Czy nam się to podoba, czy nie, czujemy zapach, a subtelne komunikaty zapachowe, które wysyłamy i odbieramy – często nieświadomie – mają ogromny wpływ na naszą tożsamość społeczną i szeroki zakres zachowań, w tym wybór partnera, zaloty i czas owulacji.

Słowo feromony przywołuje na myśl różne obrazy: ssaki komunikujące się za pomocą ukrytego języka zapachów. Chociaż wyizolowanie i zidentyfikowanie ludzkiego feromonu okazało się dość trudne, istnieje coraz więcej dowodów na to, że używamy ich do komunikacji chemicznej podobnie jak inne ssaki.

Feromony czy działają? 

W prostym eksperymencie psycholog Michael Russell i jego współpracownicy ze Szpitala Stanowego Sonoma w Kalifornii trzy razy w tygodniu wcierali pod nosem szesnastu innych kobiet wyciąg z pachy kobiety o bardzo regularnym, dwudziestoośmiodniowym cyklu. Okazało się, że zapachy jednej osoby mogą wpływać na cykle miesiączkowe wielu innych. Nadal jednak nie było jasne, w jaki sposób taki efekt może mieć znaczenie survivalowe lub adaptacyjne. Odpowiedź nadeszła w następnym roku, kiedy odkryto, że mężczyźni również mają cykle, a ich regularny wzrost i spadek temperatury ciała oraz produkcja niezbędnych sterydów, takich jak testosteron, mogą być modulowane przez obecność innych samców.

Ostateczne powiązanie pojawiło się, gdy dodatkowe eksperymenty wykazały, że produkcja testosteronu i innych androgenów u mężczyzn często jest zsynchronizowana z cyklami menstruacyjnymi ich żon i kochanek.

Podsumowując, można stwierdzić, że mężczyźni i kobiety pozostający regularnie w bliskim kontakcie ze sobą wykazują imponującą synchronizację, która może ułatwić synchronizację niezbędną do skutecznego rozmnażania płciowego. Oprócz regulowania cykli miesiączkowych i fizjologicznych, feromony mają wpływ na inne bardzo osobiste sprawy, takie jak odróżnianie osób, które uważamy za atrakcyjne seksualnie, od tych, które przypominają nam rodzeństwo.

Układ odpornościowy zapamiętuje komórki intruza i przy następnym spotkaniu z tym samym obcym może jeszcze szybciej uruchomić przeciwciała, ponieważ nie trzeba ich generować od początku. Segment naszego DNA zwany głównym kompleksem zgodności tkankowej (MHC) koduje komórki odpornościowe, które identyfikują wnikające organizmy chorobotwórcze, stanowiąc zasadniczo pierwszą linię obrony naszego układu odpornościowego. W przeciwieństwie do wielu genów, które mają tylko kilka alternatywnych wersji (zwanych allelami).

Genów MHC jest około stu, a każdy z nich zapewnia odporność na różne zestawy potencjalnych szczepów chorobowych. Kiedy myślimy o dziedziczności, zazwyczaj mamy na myśli klasyczny wzorzec kombinacji pojedynczych alleli – pary dominujący-recesywny, które grają w grę typu „zwycięzca bierze wszystko” w przypadku takich cech, jak kolor oczu i włosów. Jeśli jedno z rodziców ma niebieskie oczy, a drugie brązowe, to jeden gen będzie dominujący, co oznacza, że gen drugiego rodzica kontrolujący tę cechę nie ulegnie ekspresji. 

Perfumy z feromonami 

Fakt, że perfumy i wody kolońskie stanowią około 12-15% rocznych wydatków konsumentów na artykuły luksusowe, sugeruje, że uważamy zapach za kluczowy czynnik kształtujący naszą atrakcyjność. W tym mechanizmie okazuje się, że nie ma jednego atrakcyjnego zapachu, który działa na wszystkich. Choć powszechnie zakłada się, że perfumy noszone są przede wszystkim po to, by zamaskować naturalne zapachy danej osoby, jednak tak naprawdę wolimy nosić zapachy, które podkreślają te węchowe wskazówki, ogłaszając nasz genotyp MHC w formie zapachowej reklamy.

Atrakcyjność zapachów – perfumy z feromonami męskie

Istnieje kilka cennych zapachów, które są powszechnie atrakcyjne. W większości krajów na czele listy znajdują się zapachy kwiatowe i owocowe, prawdopodobnie dlatego, że oznaczają one obecność pożywnych źródeł pokarmu. Seksowne i przyjemne zapachy, takie jak zawarte w Passion For Him, dostępne na stronie https://swiat-doznan.pl/passion-for-him-100ml-meskie, oznaczają obecność potencjalnych partnerów, którzy mogą doprowadzić do powstania zdolnego do życia potomstwa. Przyjemność, jaką czerpiemy z tych „ukrytych” zapachów, nie jest powodowana przez czynniki doboru naturalnego, lecz raczej przez dobór płciowy, ponieważ te przystosowania mają wyraźną wartość reprodukcyjną.